Korzystając z pobytu Pawła w rodzinnych stronach postanowiliśmy zaprosić go do szkoły. Chętnie przyjął zaproszenie i w piątek pojawił się w murach swojego dawnego liceum na spotkaniu z młodzieżą klas licealnych i gimnazjalnych. Paweł opowiedział nam najpierw o swojej drodze do pracy w PE. Zwrócił uwagę, jak ważny jest czas nauki w szkole ponadgimnazjalnej i w czasie studiów. To wtedy właśnie należy kształtować przydatne umiejętności w dalszej karierze zawodowej: uczyć się języków obcych (Paweł włada kilkoma, w tym językiem chińskim), rozwijać umiejętności interpersonalne, pogłębiać swoje pasje.
Nasz gość opowiedział nam o specyfice swojej pracy. Jako asystent eurodeputowanego jest odpowiedzialny za jego brukselskie biuro. Przygotowuje opinie dotyczące zagadnień, którymi zajmuje się Parlament, przeprowadza rozmowy z grupami lobbującymi, czuwa nad kalendarzem spotkań swojego szefa, pracuje nad stworzeniem projektów uchwał komisji parlamentarnych. Jest częstym gościem podczas posiedzeń parlamentu w Strasburgu, uczestniczy w spotkaniach w mieszkańcami północno-wschodniej Anglii, z której wywodzi się Paul Brannen.
Paweł odpowiadał również na nasze pytania. Interesowało nas czy Wielka Brytania opuści Unię Europejską, czy polscy posłowie są dobrze postrzegani w Brukseli, czy pracując dla angielskiego deputowanego zwraca na interes Polski. Paweł przyznał na koniec, że pracę w Brukseli traktuje jako przystanek w realizacji swoich celów. Chce rozwijać się dalej, w przyszłości myśli o zajęciu związanym z jego wielką pasją, a więc o pracy w Azji. Mamy nadzieję, że o naszym gościu jeszcze usłyszymy, a tymczasem cieszymy się z sukcesu naszego starszego kolegi. Jest on przykładem, że humaniści też sobie w życiu mogą doskonale radzić (pozdrowienia dla klasy pierwszej o profilu biologiczno-chemicznym).
ema