Szybki dostęp

 

Rekrutacja 2024/2025

Drodzy Absolwenci!

W 2025 roku przypada 80. rocznica  powstania  I Liceum Ogólnokształcącego im. Wojciecha Kętrzyńskiego w Kętrzynie. To doniosłe wydarzenie nie tylko dla obecnych pracowników i społeczności uczniowskiej, ale także dla tych, którzy na przestrzeni osiemdziesięciu lat tworzyli niezwykłą historię szkoły, przyczyniając się do jej rozwoju i kształtując jej tradycje. Chcąc podkreślić szczególny charakter jubileuszu, pragniemy wrócić wspomnieniami do przeszłości i wydać publikację upamiętniającą 80 lat funkcjonowania naszej szkoły. W związku z tym zwracamy się z prośbą o udostępnienie Państwa pamiątek, zdjęć z opisem wydarzeń oraz wspomnień związanych z nauką i pracą w „starym ogólniaku”. Materiały prosimy przesyłać na adres: 80lecie@1loketrzyn.pl

 

Dnia 26.10.2017 w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Kętrzynie odbyło się spotkanie autorskie z bardzo znanym polskim pisarzem fantastyki Andrzejem Pilipiukiem (plakat o spotkaniu był na naszej szkolnej stronie). Andrzej Pilipiuk zasłynął min. cyklem opowieści o losach i przygodach Jakuba Wędrowycza, lecz treści tych książek nie można opowiadać, to trzeba po prostu przeczytać :). To książki przy których nie jeden z czytelników płakał ze śmiechu. Wydaje je, znana Wam „Fabryka Słów”. Książki autorstwa A.Pilipiuka są do wypożyczenia w bibliotekach miejskich.

W naszej bibliotece szkolnej dostępny jest cykl o kuzynkach Kruszewskich, który opowiada o ich losach, o alchemiku Sędziwoju i księżniczce Monice, a wszystko w klimatach „wampirzych” :). Więcej o cyklu http://www.taniaksiazka.pl/seria/kuzynki-kruszewskieZe spotkania przyniosłam, sygnowany (chyba) wilkołakiem, autograf dla „Czytelników Biblioteki ZSO” :) Więcej o spotkaniu znajdziecie na stronie MBP oraz KTK.

Bożena Wójcik-Wasilewska - nauczyciel-bibliotekarz

 

 

Społeczności szkolna!

 

Zauważyliście, że na naszych szkolnych korytarzach pojawiły się różne napisy, apele, odezwy nawołujące, zachęcające do czytania, pokazujące zalety i pozytywy płynące z czytania?...

Ponieważ temat jest niestety wciąż aktualny a nie chciałam żeby zabrzmiał patetycznie J oddałam głos w tej sprawie Wam: czytelnikom, czytaczom, bibliofilom oraz miłośnikom książek, opinie kilku autorytetów też się znajdą. Zachęcam do lektury.

Miłego czytania drodzy Rodacy :)

To jeszcze nie wszystko, gdyby ktoś z Was miał chęć napisać własną odezwę czy apel, zapraszam z tekstem do biblioteki szkolnej. Nagroda gwarantowana

Bożena Wójcik-Wasilewska

Zapraszam do zapoznania się z recenzją książki „Odessa i tajemnica Skrybopolis”- Peter Van Olmen  -  Patrycji Petrych

 

Autorem książki pt. „Odessa” jest Peter Van Olmen. Urodził się on w Gandawie, ale młodość spędził w Brukseli, gdzie zetknął się z wieloma ludźmi o interesujących życiorysach. Tak wielokulturowe doświadczenia były dla niego źródłem literackich inspiracji. Choć studiował ekonomię, a zawodowo zajmował się psychologią, to właśnie pisarstwo było jego największą pasją. Twórczość autora została doceniona przez środowisko literackie – za debiutancką „Odessę” otrzymał on dwie prestiżowe nagrody. Właśnie zakończył pracę nad kolejnym tomem serii. Prawa do książki wykupiło wiele zagranicznych wydawców. „Odessa” zalicza się do książek przygodowych, ponieważ są w niej zawarte przygody głównej bohaterki. Książka adresowana jest do młodzieży. Jest to wspaniała, pełna humoru podróż przez literaturę.

 

Główną bohaterką jest Odessa – dziewczynka, która ma 13 lat, wiele pomysłów i jedno pragnienie, by odnaleźć ojca. W książce jako bohaterzy drugoplanowi wystąpili:

  • Lodewick Aquila, znany również w książce jako Lode A. – kanarek (Serinus canaria) ze starego szlacheckiego rodu. Jest on niezwykle inteligentny i płynnie mówi w 128 językach, a do tego zna 417 języków zwierząt. Dobra rada: nigdy nie nazywaj go wróblem!;
  • Orfeusz – postać mitologii greckiej. Jest przystojnym młodzieńcem o bujnych lokach, który potrafi oczarować swym nieziemsko pięknym śpiewam;
  • Gnorki – małe stworzenia przypominające dziki;
  • Szperacze – upiorne stworzenia, na które składa się masa owadów przyjmująca kształt ludzkiego ciała;
  • Mabarak (sir Edward de Mabarak) – wielki pisarz. W młodości był przyjacielem Szekspira. Teraz próbuje stworzyć książkę, której poddałby cały świat. To, co zostanie w Księgusie, wydarzy się naprawdę. Jest szefem Gnorków i Szperaczy;
  • Kaliope – najstarsza i najmądrzejsza z dziewięciu muz, również najbardziej z nich rezolutna. W „Odessie i tajemnicy Skrybopolis” jest ona matką Odessy i przyjaciółką Szekspira, którego inspiruje do napisania słynnych dramatów;
  • Szekspir (Wiliam Shakespeare -> 1564-1616)– sławny angielski pisarz. Autor takich sztuk teatralnych jak „Hamlet”, „Romeo i Julia”, „Król Lear”, „Otello”;
  • siostry Brontë (Charlotte -> 1816-1855; Emilly -> 1818-1848; Anne ->1820-1849) – Autorki kilku najsławniejszych romantycznych powieści w historii;
  • Dostojewski (Fiodor Dostojewski -> 12821-1881)- sławny rosyjski pisarz. Znany gównie dzięki swoim burzliwym, grubym, filozoficznym i psychologicznym powieściom.

Czas nie jest określony. Początkowo akcja rozgrywa się podczas wędrówek Odessy po dachach. Matka odizolowywała ją od świata i rówieśników. Dziecko nie chodziło do szkoły, miało nauczanie domowe. Mimo ciągłych zakazów wychodzenia z domu, wymykała się chodząc po dachach, gdyż przez zakazy mamy bała się ludzi którzy chodzą po chodnikach. Dziewczynka pisała piękne wiersze i wysyłała je ”samolocikami” dla marynarzy, którzy odpływali w daleką podróż. Pewnego dnia podczas jednej z wędrówek po dachach dziewczynka jest światkiem porwania matki przez Gnorków. Trwając w przekonaniu, że to jednak przewidzenia wróciła do pustego domu w poszukiwaniu kobiety. Niestety była to prawda. Jej matka została porwana. Odessa udała się do biblioteki gdzie również rodzicielka zabraniała jej wchodzić. Poznała tam Lodewicka A., który natychmiast poradził jej żeby wyruszyła w podróż do Skrybopolis – miasta pisarzy, ponieważ w jej mieście nie było już dla niej bezpiecznie po chwili do domu dostały się Gnorki, które spaliły dom. Udali się oni do biblioteki by przejść przez Brombę – bramę do Skrybolpolis. Bromba płatała figle, więc przedostali się przez nią do groty, parę kilometrów od miasteczka, gdzie zmęczeni dotychczasową podróżą zasnęli. Rano Odessa, ponieważ słyszała dziwne odgłosy dobiegające z groty, szła za nimi tunelami. Znalazła w niej Księgusa – księgę ksiąg w której tylko Nikt Inny mógł pisać. Nie mówiąc nic o swoim znalezisku Lodewickowi udali się w dalszą wyprawę. Obydwoje zamieszkali u sióstr Brontë. Kolejnego dnia Odessa udała się na amfiteatr, gdzie usłyszała, że rusza ekspedycja do zamku Mabaraka – wroga. Miała nadzieję, że uwolni matkę, jeżeli wyruszy wraz z tą wyprawą. Poznała Orfeusza, z którym się bardzo zaprzyjaźniła. Aby się dostać na tą wędrówkę trzeba było przejść trzy zadania. Pierwsze zadanie polegało na wybraniu danej osoby i obrażeniu jej słowami. Drugie zadanie opierało się na wyczarowaniu czegoś z książki. Trzecie natomiast miało na celu przejście do świata książki, wypełnieniu w niej misji i wyjście z niej przy pomocy osoby pomagającej. Mieli oni na to piętnaście minut . Odessa wraz z Orfeuszem dzielnie przechodzili zadania. Przed trzecim zadaniem Odessa udała się, bez niczyjej wiedzy, do kamienia w którym było ukryte Pióro, którym pisać może tylko Nikt Inny. Chciała ona sprawdzić czy nie jest Nikim Innym. Wyjęła Pióro, w tym momencie cały świat miała na dłoni. Chciała powiedzieć wszystkim, że jest Nikim Innym, lecz wtedy nie mogłaby wyruszyć na ekspedycję. Niestety dziewczynka nie przeszła ostatniego zadania, gdyż nie wyrobiła się z czasem. Mimo tego razem z Orfeuszem, który przeszedł wszystkie zadania, wpadli na pomysł by dziewczynka przebrała się za przewodnika karawany prowadzącego ekspedycje do zamku wroga. Tylko w ten sposób mogła odnaleźć matkę i ojca, którego w życiu nie widziała. Przy pomocy Ergolasa – strażnika labiryntów – dostała się do matki, która wcale nie była więziona. Kaliope była przekonana przez Mabaraka, gdyż miał on wielki dar przekonywania, by u niego została. Wyznała córce, że Orfeusz jest bratem Odessy a pewna osoba jej ojcem. Następnie Odessa udała się do wroga, którego pokonała. Wróciła do Skrybopolis, gdzie została bardzo przyjaźnie ugoszczona.

Moim ulubionym fragmentem tej książki i założę się, że Odessy również był ten, w którym Szekspir przed wszystkimi obywatelami Skrybopolis wyznał, że chce ją zaadoptować, i że kocha jej mamę – Kaliope. W książce występuje narrator 3os. Język jest prosty. Kompozycja jest uporządkowana i chronologiczna, oprócz występującej retrospekcji w bibliotece, w której ukryta była Bromba. Bibliotekarz przywołuje wspomnienia związane z jej matką. Książka od początku do końca trzyma w napięciu. Ten utwór bardzo mi się podoba, autor pięknie opisywał każdą z przygód. Cieszę się, że mogłam przeczytać tak pełną humoru i tak ciekawą książkę.

Więcej możecie poczytać na : http://lubimyczytac.pl/ksiazka/191309/odessa-i-tajemnica-skrybopolis

Bożena Wójcik-Wasilewska

W tym roku pod hasłem "PoczytajMy", wracamy z kolejnymi recenzjami książek, które napisali Wasi Koledzy. Rozpoczyna recenzja Magdaleny Całuch.

Recenzja wybranej lektury: Ewa Karwan-Jastrzębska „Sobowtór”

Książka Ewy Karwan-Jastrzębskiej pt. „Sobowtór” została wydana  14 września 2011 roku. Ewa Karwan -Jastrzębska  to znana autorka książek dla dzieci i młodzieży, scenarzystka, dziennikarka radiowa i telewizyjna. Autorka serii „Agata z placu Słonecznego”. W powieści "Sobowtór" opowiada o narodzinach uczucia, marzeniach i sztuce, która splata się z życiem bohaterów, a także o miłości, która prowadzi do obsesji. Książka „Sobowtór” adresowana jest do młodzieży, a głównie dziewcząt. Porusza temat nastoletniej miłości i uczy dojrzałości. Jednym z głównych bohaterów jest Zuzanna. To zbuntowana artystka, która kocha fotografię i ma nieprzewidywalny charakter. Interesuje się historią. Jej rodzice zajmują się pisaniem kryminałów. Uczęszcza na zajęcia lekcyjne do warszawskiego renomowanego liceum. Pewnego dnia w drodze do szkoły jechała metrem i zobaczyła po raz pierwszy nowego ucznia w jej szkole – Michała. On także skupił na niej wzrok. Od tamtego momentu Zuzanna nie mogła o nim zapomnieć. Michał to drugi z głównych bohaterów książki „Sobowtór”, ma długie włosy do ramion i interesuje się kulturą Japonii. Michał uwielbia mangę, a w jego pokoju wiszą wizerunki Asuki pięknej, rudowłosej bohaterki anime. Jego przybycie do nowej szkoły jest owiane tajemnicą, co już w pierwszych dniach jest dla uczniów tematem do plotek. W nowej szkole wokół niego kręci się dużo dziewczyn. Jest w związku z Magdą, która ma na jego punkcie obsesję. Tymczasem pewnego dnia spotyka Zuzannę, która zaczyna mu się podobać. Michał pragnie ją zdobyć. Wydarzenia w utworze mają miejsce we współczesnym świecie i rozgrywają się w polskiej stolicy – Warszawie. Występuje narracja 1 – osobowa z punktu widzenia kilku bohaterów, są to: Zuzanna, Michał i Łukasz. Każdy punkt widzenia każdego z bohaterów napisany jest innym rodzajem czcionki. Książka „Sobowtór” w pewnym sensie uczy, że nie zawsze ukochana osoba jest dla nas szczera i nas oszukuje.

 Książkę „Sobowtór” czytało mi się szybko i przyjemnie, jest wciągająca. Polubiłam główną bohaterkę – Zuzannę, ponieważ miała niezwykły charakter i jej zachowanie nie było niczym dziwnym. W przeciwieństwie do niej, odnoszę wrażenie, że Michał jest bohaterem negatywnym. Po przeczytaniu książki miałam o nim mieszane uczucia. Polecam tą książkę dla dziewcząt, które lubią wątki miłosne.    

Wiecej o książce możecie znaleźć na stronie: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/112527/sobowtor

Bożena Wójcik-Wasilewska

Chciałabym przedstawić Wam Alę w Krainie Książek, czyli Alicję Krzywicką, naszą absolwentkę, która prowadzi bloga recenzującego książki. Recenzja autorstwa Alicji ukazała się w książce pisarki p.Sylwii Trojanowskiej. Książki te mamy w naszej bibliotece szkolnej. Oddaję "głos" Ali, niech sama opowie Wam o swojej pasji.

"Muszę przyznać, że nie należę do tego grona czytelników, które może powiedzieć: ,,Moja pasja do książek zrodziła się w dzieciństwie''. Jako dziecko, a potem jako nastolatka byłam wielką przeciwniczką czytania, pomimo tego, że moi rodzice, a w szczególności mama, chcieli we mnie zaszczepić tę pasję. Dopiero latem 2013 roku stwierdziłam, że znudziło mi się ciągłe siedzenie przed komputerem i postanowiłam sięgnąć po książki. Jak wiadomo początki nie są łatwe i nie wiedziałam za jakie tytuły się wziąć, jednak mogłam liczyć na koleżankę, która co rusz podsuwała mi nowe książki do czytania. W ten oto sposób weszłam w czytelniczy świat, krainę książek. Potem nadszedł 2014 rok, w którym to kończyłam jedną szkołę i zaczynałam drugą – wtedy podjęłam decyzję, że skoro zaczynam nową szkołę, założę bloga, na którym będę recenzować książki. W taki sposób powstało moje dzieło jakim jest blog

http://alawkrainieksiazek.blogspot.com/

Kiedy zakłada się bloga nie zdobywa się od razu rzeszy czytelników, którzy z wielką przyjemnością czytają to, co napiszesz. Jeżeli chodzi o samo blogowanie, nie jest to aż tak przyjemne, jak może się wydawać. Każdą napisaną recenzję, post należy przemyśleć, opracować, zaplanować. Blogowanie to proces regularny. Na pewno punktem najfajniejszym w byciu recenzentem książkowym (chociaż nie uważam się za recenzenta, bo do tego miana mi jeszcze daleko) jest nawiązywanie współpracy z wydawnictwami, księgarniami internetowymi, a nawet samymi autorami. Jest to ten etap blogowania, w którym dostaje się książki za darmo (nie do końca za darmo, bo trzeba ją przeczytać i zrecenzować, ale to sama przyjemność), często nawet przedpremierowo. Nie zabraknie też dodatkowego egzemplarza, który jest przeznaczony na konkurs. Bycie tzw. ,,book blogerem'' to głównie same miłe momenty. Często wydawnictwa czy autorzy piszą do osoby, która prowadzi takowego bloga o to, aby wydała swoją opinię na temat danej książki, czyli blurba, który ukaże się w środku książki jako polecajka. Ja osobiście dzięki blogowaniu miałam również przyjemność udzielić wywiadu nt. czytania dla ogólnopolskiej Gazety Wyborczej. Dodatkowo mam kontakt z niejednym autorem i czasem przeprowadzam z nimi wywiady. Z mojej perspektywy powiem, że warto zostać blogerem książkowym i to nie ze względu na darmowe książki, zdecydowanie nie. Wstępując do społeczności książkowej, stajesz się jej rodziną. Poznajesz wspaniałych ludzi z całego świata, z którymi dzielisz pasję. A kiedy spotykacie się na targach książek macie wrażenie jakbyście znali się od dziecka. I nie patrzy się tutaj na wiek, nie widać tej różnicy, bo chodzi o książki.

Samo pisanie bloga nie opiera na dodawaniu recenzji, czy około książkowych postów. Bloga należy też w jakiś sposób promować. Aktualnie dzieje się to poprzez Instagrama, Snapchata oraz Facebooka. To również nie jest takie proste. Na instagrama nie zrobi się byle jakiego zdjęcia, a też nie zawsze jest chęć na wstawianie jakiegokolwiek.

Uważam, że założenie przeze mnie bloga i wdrożenie się w książki było dobrym pomysłem, ponieważ mogę czasem uciec od otaczającej mnie rzeczywistości, poznać nowe książkowe miłości oraz wejść w świat dla nas niedostępny. U mnie na regale już nie ma miejsca, a książek wciąż przybywa. Jest to miły widok, szczególnie jeżeli ma się świadomość tego, ile z całego księgozbioru się przeczytało. Ale raz jeszcze zaznaczam – nie bloguje się po to by dostawać książki za darmo, lecz aby czerpać z tego przyjemność i dzielić się swoją opinią z ludźmi, którzy mają tę samą pasję co ty. Poza tym czytanie odpręża, dlatego warto czytać." 

Bożena Wójcik-Wasilewska