Dzień przed zakończeniem roku szkolnego wybraliśmy się na ostatnią wycieczkę do teatru przed wakacjami. Mieliśmy przyjemność obejrzeć spektakl pt. „Wróg publiczny”. Tytułowym wrogiem staje się Michael Kohlhaas, hodowca i handlarz koni. Historia zaczyna się od pozornie błahej sprawy. Handlarz zostaje niesłusznie obciążony dodatkowym podatkiem. Mężczyzna nie zgadza się na bezprawną egzekucję należności i domaga się sprawiedliwości. Oczekując przestrzegania prawa coraz bardziej angażuje się w konflikt z władzami. Dochodzi do tego, że Kohlhaas staje na czele rebelii i bezkompromisowo walczy o prawdę. Zdaje się, że nie ma ceny, której nie mógłby zapłacić w imię sprawiedliwości.
Spektakl bardzo nam się podobał. Aktorzy zachwycili jak zawsze. Dodatkowo muzyka na żywo, śpiew i stepowanie. Ta historia zostanie z nami na długo.
 
Po spektaklu mieliśmy przyjemność porozmawiania z jednym z aktorów – 🎭 Marcinem Tyrlikiem, który oprowadził nas po teatrze i pokazał miejsca niedostępne dla widza. Już nie możemy doczekać się kolejnego wyjazdu!

Agnieszki Osieckiej nikomu przedstawiać nie trzeba. Była poetką, autorką tekstów piosenek, pisarką, reżyserką, dziennikarką, a przede wszystkim niezwykłą osobowością powojennej polskiej kultury. Jej twórczość odcisnęła trwałe piętno na rozwoju piosenki estradowo-artystycznej w naszym kraju, a dzięki jej ponad 500 piosenkom wielu artystów (Maryla Rodowicz, Magda Umer,Violetta Villas, Katarzyna Groniec, Andrzej Dąbrowski, Krystyna Janda i wielu innych) zawdzięczało swoje muzyczne kariery. Nic zatem dziwnego, że chociaż Agnieszka Osiecka odeszła od nas ponad 25 lat temu, jej twórczość dalej fascynuje i inspiruje kolejne pokolenia.

Doskonałym przykładem tej tezy, jest ostatni koncert-wywiad przygotowany przez niezawodnego Jarosława Olejnika i jego fantastyczne podopieczne z I Liceum Ogólnokształcącego w Kętrzynie: Agatę Ożgę, Amelię Ponikowską i Magdalenę Trapik. Wszystkie trzy dziewczyny to tegoroczne absolwentki „starego ogólniaka”, od czterech lat rozwijające się pod okiem Jarosława Olejnika i współpracującymi z nim profesjonalnymi artystami. Dziewczyny już wielokrotnie występowały przed kętrzyńską publicznością w koncertach i sztukach teatralnych, a teraz na pożegnanie swojej przygody z liceum przygotowały prawdziwą ucztę duchową związaną z twórczością Agnieszki Osieckiej. Licznie zgromadzona publiczność na dziedzińcu kętrzyńskiego Zamku, w ostatni piątek, zobaczyła fantastyczny projekt słowno-muzyczny pod tytułem „Kiedy mnie już nie będzie”. Było to tak naprawdę spotkanie z samą Agnieszką Osiecką i jej twórczością. Niezwykle wrażliwa i refleksyjna Agata Ożga wcieliła się w postać Agnieszki Osieckiej, a konwencja spektaklu polegała na wywiadzie z autorką tak wielu wierszy i piosenek. Publiczność ustami Agaty usłyszała oryginalne fragmenty wywiadów z poetką, przybliżające jej młodość, miłości, relacje z rodzicami i spojrzenie Osieckiej na świat. Dzięki Agacie znów mogliśmy przypomnieć sobie, jakimi wartościami kierowała się Agnieszka Osiecka i jakie rzeczy były dla niej tak naprawdę istotne. Zainscenizowany wywiad był przeplatany piosenkami wykonywanymi przez Amelię Ponikowską i Magdalenę Trapik. Wspaniałe, utalentowane i doskonale czujące publiczność dziewczyny przypomniały niektóre utwory Osieckiej, między innymi: „Damą być”, „Na zakręcie”, „Niech żyje bal” , „Sing sing” , „Mówiłam żartem”. Wokalistkom towarzyszył z przepięknym aranżem klawiszowiec - Paweł Podeszwik.  Było zatem nostalgicznie i lirycznie. Uraczona wspaniałym koncertem publiczność długimi owacjami podziękowała artystkom i ich opiekunowi. Nie mogło również zabraknąć bisu, czyli wspólnego z publicznością „Niech żyje bal”, który poniósł się po dziedzińcu kętrzyńskiego Zamku.

Agato, Amelio, Magdo - dziękujemy Wam za to wspaniałe spotkanie i za wszystkie wcześniejsze występy, jakimi raczyłyście nas przez te cztery lata. To naprawdę wieka duma i wzruszenie, że związałyście się z naszą szkołą i że na stałe zapisałyście się w historii „starego ogólniaka”. Dziękujemy i życzymy Wam powodzenia w dalszym rozwoju edukacyjnym i miejmy nadzieję artystycznym. No i do zobaczenia na jakimś koncercie.

 Na koniec pragniemy podziękować wszystkim tym, dzięki którym mogło dojść do realizacji koncertu.

I LO w Kętrzynie

foto: Teatr im. S. Jaracza w Olsztynie

 

26 maja w teatrze Jaracza w Olsztynie mieliśmy okazję poznać twórczość Olgi Tokarczuk. "Prawiek jest miejscem, które leży w środku wszechświata" - to właśnie w tej wsi Tokarczuk przedstawia przeżycia pokoleń rodzin Boskich i Niebieskich. Wydarzenia zaczynają się w czasie I wojny światowej, a kończą niemal współcześnie. Książkę noblistki charakteryzuje wielowątkowość. Na scenie występuje 8 aktorów, którzy grają po kilka ról! Byliśmy pod wrażeniem kunsztu aktorskiego. Spektakl jest niekonwencjonalny: młodszy aktor gra rodzica starszego lub narrator wciela się w jednego z bohaterów. Widz musi skupić się na fabule, a nie przywiązywać się do danej postaci. Jednak najważniejszy jest tu czas i jego przemijanie. "Jest to historia świata, który jak wszystko, co żywe, rodzi się, rozwija i umiera” - wspomina autorka.
 
Scenografia jest prosta, ale daje możliwość do indywidualnego wyobrażenia sobie przestrzeni. Składa się z mostku, drzew, czy sceny usytułowanej wzdłuż foteli widowni, jako symbol granicy Prawieku - N.H.
 
„Sztuka sama w sobie była dosyć chaotyczna. Zmieniające się co chwile wątki utrudniały utożsamić się z danymi bohaterami historii. Jednakże samo wykonanie- scenografia, gra aktorska- pozostawiły u mnie zachwyt aż do teraz. Najbardziej podobała mi się komunikatywność aktorów, którzy zachęcali widownię do współtworzenia niezwykłego spektaklu. Moją uwagę przykuła również przyjemna muzyka, która przepięknie dopełniała widowisko. Podsumowując - potrzebuję przeżyć te emocje jeszcze raz!” – Asia
 
„Przedstawienie zadziwia swoją formą. Obserwowałam losy kolejnych bohaterów zamieszkujących Prawiek. Towarzyszyła mi przy tym cała gama uczuć - radość, przerażenie, smutek... Niesamowite wrażenie zrobiła na mnie scenografia i gra aktorów” - Magda

 

Dnia 15 maja do Kętrzyna zawitał aktor Marcin Tyrlik z teatru imienia Stefana Jaracza w Olsztynie. Współpracował on również z Teatrem im. Adama Mickiewicza w Częstochowie oraz Olsztyńskim Teatrem Lalek. Dzięki temu grupa teatralna działająca przy Kętrzyńskim Centrum Kultury oraz grupa teatralna RAMPA miała szansę na wspaniałe warsztaty aktorskie, na które tak długo czekaliśmy. Zebraliśmy się o godzinie 9 i byliśmy przygotowani na ogrom pracy i dobrą zabawę, ale to co się wydarzyło przez kolejne godziny przerosło nasze najśmielsze oczekiwania - było wprost cudownie. Wszystko zaczęło się od zwykłego przedstawienia się i poznania siebie nawzajem, choć wydawało się to bardzo typowe to okazało się, że był to trik. Do poznania człowieka najważniejsza jest mowa ciała, która była zupełnie swobodna właśnie przy takim ćwiczeniu i pozwoliła na prawdziwe poznanie naszych zachowań i nas przez Pana Marcina. Potem było coraz ciekawiej! Od budowania niewidzialnych zamków z niewidzialnego piasku do poznawania świata na nowo bez świadomości, Pan Marcin potrafił nas przekonać do każdego nowego ćwiczenia i zarażał nas swoją energią oraz dobrym humorem. Niektóre zajęcia były męczące fizycznie, a te najciekawsze męczyły psychicznie, mimo to oba były zdecydowanie potrzebne do zdobycia zupełnie nowego doświadczenia! Przy tak dobrej i produktywnej zabawie i pracy nawet nie  poczuliśmy jak szybko upływa czas. Warsztaty zakończyliśmy zmęczeni, ale szczęśliwi. Zajęcia pozwoliły nam się bardziej komfortowo czuć na scenie i zdecydowanie pomogą nam w naszych kolejnych przedsięwzięciach. Dziękujemy!!!

"To były kolejne świetne warsztaty, w których mogłem uczestniczyć. Ćwiczenia z tych bardzo zapadły mi w pamięć i chciałbym je jeszcze kiedyś wykonać. Cieszę się, że mogłem w nich uczestniczyć!!"

"Każde warsztaty z aktorami z Jaracza to zawsze coś innego i niepowtarzalnego. Sama możliwość współpracy i poznania z innej strony osób, które widzimy na naszych ulubionych spektaklach jest naprawdę niesamowita, a każdy aktor czy aktorka podczas zajęć przekazuje nam część swojego doświadczenia i zupełnie nową, przydatną wiedzę. Pan Marcin Tyrlik, którego kojarzyliśmy między innymi z "Seks, miłość i podatki" to naprawdę wspaniały aktor i nauczyciel. Na wspólnych warsztatach, mieliśmy okazję oderwać się od świadomości czy też na nowo nauczyć się oddychać. Wspólnie poznaliśmy bezprzedmiotowość, czyli główny punkt zajęć m.in na pierwszym roku szkoły aktorskiej ;) Wszystkie wspólne ćwiczenia dały nam kolejne umiejętności do pracy na scenie oraz dodatkowo wzmocniły więzi między grupą. Na pewno nie zapomnę tych warsztatów i tego jak można poznać świat i go poczuć "w niebyciu"! Bardzo dziękujemy dla Pana Marcina za wszystko co nam przekazał i mamy nadzieję, że zobaczymy się ponownie nie tylko w teatrze! :)"

"Nawet nie wiem co powiedzieć było wprost przecudownie! Pan Marcin okazał się tak wspaniałą osobą jak wspaniałym jest aktorem. Po osiemnastu latach życia nareszcie nauczyłam się poprawnie oddychać! Atmosfera była świetna i czułam się bardzo komfortowo. Zdecydowanie jedne z moich ulubionych warsztatów! Każda chwila była dobrze zagospodarowana i pomogła mi w otwarciu się jeszcze bardziej na aktorstwo. Mega mi przykro, że to już koniec ale mam nadzieję, że to nie ostatnie takie zajęcia!"

Wyruszając na spektakl „Łatwe rzeczy” wielu z nas nie do końca wiedziało czego się możemy spodziewać. Pani Irena Telesz-Burczyk i Pani Milena Gauer to aktorki, które gwarantują niezapomniane przeżycia. Sam opis na stronie nie zdradzał zbyt dużo szczegółów, dlatego podekscytowanie rosło z każdą chwilą. Tym bardziej, że po spektaklu mieliśmy porozmawiać z Panią Ireną :)

Wszyscy uczestnicy wyjazdu zgodnie stwierdzili, że nie zapomną tego przez bardzo długi czas. Szkoda tylko, że zapomnieli wysłać swoje refleksje (miały być dołączone do artykułu). Mamy jedną opinię, ale nie ilość się liczy, a jakość:

„Jaką rolę odgrywa ciało kobiety na scenie? Czym ono jest dla aktorki, a czym dla reżysera spektaklu? Co czuje artystka, która uważa, że jest niewyrazista i nijaka, a co ta, która twierdzi, że zawsze była brzydka, ale miała ładny biust, a teraz jest stara i nie ma z ciała żadnego pożytku? "Łatwe rzeczy" to sztuka niesamowita i wyjątkowa, która pozwala ukazać nie tylko mechanizmy aktorstwa, ale również uczucia artystek zmagających się ze sceną i własnym ciałem. Panie Teresa Telesz-Burczyk i  Milena Gauer poruszyły nasze serca przede wszystkim z uwagi na osobisty charakter opowieści opartych na doświadczeniach aktorek. Okazuje się, że łatwe rzeczy, o których traktuje sztuka, wcale łatwe nie są zwłaszcza z perspektywy kobiety mającej świadomość, że do teatru "przychodzi się na ciało", które ma swoje ograniczenia i nie zawsze jest piękne. Ale piękne były emocje i przeżycia, których dostarczyły nam występujące na scenie kobiety - artystki. Dziękujemy.” -  D. i W.

Dziękujemy za możliwość obejrzenia spektaklu. Dziękujemy Pani Irenie za fantastyczną rozmowę. A już 26 maja ostatni w tym roku szkolnym wyjazd na spektakl pt. „Prawiek i inne czasy” na podstawie książki Olgi Tokarczuk. Zapraszamy!